Do tragedii doszło pod koniec czerwca, w jednym z domów jednorodzinnych w tej miejscowości. - Z zebranych w śledztwie materiałów wynika, że kobieta udusiła najpierw dziecko, a później powiesiła się na poręczy schodów - poinformował w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu, Janusz Walczak. Nieprzytomną babcię i jej wnuczkę odnaleźli rodzice dziecka, po powrocie do domu. Lekarze bezskutecznie walczyli o uratowanie życia kobiety. Po 10 dniach pobytu w szpitalu, zmarła także dziewczynka. Prokuratura od początku rozważała kilka hipotez okoliczności, w jakich doszło do tragedii. Wśród nich była, potwierdzona później, wersja dokonania zamachu na życie dziecka przez babcię i następnie popełnienia przez nią samobójstwa. Nie wykluczano jednak udziału innych osób i dlatego wszczęto śledztwo. Na krótko przed tragedią, zachowanie kobiety bardzo się zmieniło. - Była przygnębiona i apatyczna. Motywu jej czynu jednak nie ustalono - powiedział Walczak.