Amerykanki, które niebawem zameldują się w Lesznie mają wzmocnić siłę zespołu, który zanotował ostatnio pięć porażek z rzędu i znalazł się w ogonie ligowej tabeli. Ashley Shields ma 23 lata. W zakończonym niedawno sezonie WNBA zdobyła wraz z Detroit Shock mistrzostwo zawodowej ligi. Zawodniczka ta ma około 175 cm wzrostu. W Detroit występowała na pozycji obrońcy. - Gdzie zagra u nas na razie nie wiem. Muszę ją zobaczyć. Nominalnie jest obrońcą, ale być może że zagra też jako rozgrywająca. Jest skoczna, więc może też być ,,trójką". To bardzo uniwersalny gracz - powiedział Jarosław Krysiewicz, trener PKM Duda Super-Pol Leszno. Druga z nowych, to bardzo doświadczona, bo 35-letnia Latasha Byears. Ta silna skrzydłowa ma za sobą już lata gry w WNBA. Ostatnie dwa sezony spędziła w Houston Comets. Według informacji znalezionych w internecie należy do najlepszej ,,10" zbierających WNBA w ostatnich pięciu latach. - To jest ta koszykarka, o której wspominałem wcześniej, a którą bardzo chcieliśmy mieć u siebie. Ma duże doświadczenie, jest silnie zbudowana. Występować będzie na pozycji silnej skrzydłowej - dodał Krysiewicz. Obie zawodniczki zameldują się w Lesznie w czwartek, 16 października. Shields przyleci prosto ze Stanów Zjednoczonych. Byears natomiast przebywała ostatnio w Europie. Obie zawodniczki, tak jak Cavey podpiszą wstępne miesięczne umowy z możliwością przedłużenia do końca sezonu. Dodajmy, że zespół z Leszna opuściła Edniesha Curry. Klub zrezygnował z usług tej koszykarki, która już wróciła do swojej ojczyzny. andre