Dyskoteka w Mielnie mieściła się pod namiotem. Informację o pożarze policja odebrała wczoraj o godz. 7.00. - Właściciel oszacował straty na 400 tys. zł. Częściowo spłonął namiot. Spaliła się także część wyposażenia. Wczoraj na miejscu zdarzenia oględzin dokonał biegły z zakresu pożarnictwa. Niewykluczone, iż było to podpalenie - mówi nam mł. asp. Beata Gliszczyńska, rzecznik prasowy koszalińskiej policji. - Nie sądzę, by były jakieś związki pomiędzy tymi zdarzeniami. Dyskoteka w Mielnie mieściła się w namiocie, a więc tam nie było trudno o zaprószenie ognia. Wystarczy, że ktoś rzucił niedopałek papierosa. Potwierdzam natomiast, iż rzeczywiście są związki pomiędzy właścicielami dyskotek: współwłaścicielka tej w Mielnie to żona właściciela Heaven - mówi Jacek Lewicki, menadżer dyskoteki Heaven. Przypomnijmy, iż pożar w leszczyńskiej dyskotece wybuchł na początku sierpnia tego roku. Spaliła się wówczas większość wyposażenia. Straty oszacowano na milion złotych. Właściciele wyznaczyli 100 tys. zł nagrody dla osoby, która przyczyni się do złapania i skazania sprawcy podpalenia Heaven. Na razie nie udało się ustalić sprawcy. Trwa śledztwo w tej sprawie. (ama)