Kilka tygodni temu opisaliśmy w Interii, jak prezydenci i ich zastępcy z miast aglomeracji śląsko-dąbrowskiej dorabiają w radach nadzorczych w innych miastach. Z naszych ustaleń wynika, że nieformalna sieć powiązań dotyczy ponad 20 lokalnych polityków. W 2021 r. zarobili oni dodatkowo łącznie ponad 1,3 mln zł. Po publikacji tamtego tekstu otrzymaliśmy setki wiadomości od mieszkańców miast dotyczących podobnych praktyk w innych częściach kraju. Interia prześledziła oświadczenia majątkowe oraz dokumenty krajowego rejestru sądowego, weryfikując zgłoszone informacje. Zmiana przepisów i zasada wzajemności Zgodnie z przepisami prezydenci miast nie mogą zasiadać w radach nadzorczych miejskich spółek, ale tylko w miastach, w których zostali wybrani. Takie zmiany przepisów wprowadził rząd PiS w 2018 r. Z tego powodu część prezydentów i burmistrzów polskich miast straciła posady, a co za tym idzie dodatkowe źródło dochodów. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby samorządowcy pełnili funkcje w innych miejscowościach. Okazuje się, że cześć prezydentów i burmistrzów chętnie korzysta z tej furtki. Tak dzieje się m.in. na linii Konin-Świebodzin-Kępno-Buk. Tę nieformalną sieć powiązań obrazuje poniższa grafika. Piotr Kortykowski został prezydentem Konina w listopadzie 2018 r. Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, zarobił w 2021 r. w urzędzie 187,2 tys. zł. Jednak dzięki uprzejmości włodarzy Kępna i Buku mógł dorobić w tamtym okresie dodatkowe 51,2 tys. zł. Dlaczego? Od lutego 2020 r. zasiada w radzie nadzorczej Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Kępnie oraz Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Buku. Zwyczajowo członkowie rad nadzorczych widzą się raz na kwartał, czyli cztery razy w roku. W nielicznych przypadkach częstotliwość spotkań jest większa. Tymczasem z dokumentów, którymi dysponujemy, okazuje się, że Paweł Adam - burmistrz Buku - zasiada w radzie nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (od października 2022 r.). Wcześniej zasiadał także w radzie konińskich wodociągów oraz w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W 2021 r. (dane za rok 2022 nie są jeszcze dostępne - przyp. red.) za bycie w radach nadzorczych otrzymał 26 tys. zł. Przeczytaj także: Prezydent Częstochowy dorabia w radzie w Krakowie Z kolei burmistrz Kępna przez ostatnie dwa lata zasiadał w radzie Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Koninie. Z dokumentów wynika, że przestał pełnić funkcję w styczniu 2022 r. (strzałka na grafice dlatego jest zaznaczona linią przerywaną - przyp. red.). Za 2021 r. zarobił dodatkowo 34,1 tys. Ta kwota obejmuje także zarobki za zasiadanie w Towarzystwie Budownictwa Społecznego we Wrocławiu. Do wrocławskich powiązań w tym tekście jeszcze wrócimy. O komentarz do sprawy poprosiliśmy prezydenta Konina i burmistrzów Buku oraz Kępna. Żaden z lokalnych polityków nie odpowiedział na nasze pytania. "Zaoferowałem swoją kandydaturę" Z dokumentów, którymi dysponujemy, wynika również, że zastępca prezydenta Konina Paweł Adamów od 2020 r. zasiada w dwóch radach nadzorczych w Świebodzinie (Zakład Wodociągów Kanalizacji i Usług Komunalnych oraz Świebodzińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego). Z kolei Tomasz Sielicki - burmistrz Świebodzina - od 2020 r. zasiada w radzie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji oraz w Przedsiębiorstwie Turystyczno-Handlowo-Usługowym w Koninie. - Z prezydentem Pawłem Adamowem poznałem się na kanwie relacji samorządowo-akademickich. Po objęciu stanowiska burmistrza Świebodzina w 2018 r. bacznie obserwowałem funkcjonowanie miejskich spółek, dochodząc do wniosku, iż potrzebują one świeżego spojrzenia osób z zewnątrz, które posiadałyby już doświadczenie na gruncie samorządowym. Zależało mi bowiem, aby były to osoby w pełni niezależne i niezaangażowane w żadne lokalne układy towarzyskie lub biznesowe. Co za tym idzie, po przeanalizowaniu dorobku zawodowego Prezydenta Adamowa zdecydowałem się zaproponować mu stanowisko w radach nadzorczych - wyjaśnia Interii Tomasz Sielicki, burmistrz Świebodzina. I podkreśla, że Adamów ma ponad 10 lat doświadczenia w pracy dla administracji publicznej. - Współpraca z panem prezydentem układała i wciąż układa się bardzo dobrze. Po pewnym czasie, nie pamiętam już dokładnie jakim, pan prezydent poinformował mnie, że miasto Konin poszukuje kandydatów do rad nadzorczych w swoich spółkach. Ponieważ dysponowałem stosownymi uprawnieniami, zaoferowałem swoją kandydaturę. Traktowałem i traktuję to jako interesujące wyzwanie zawodowe, a także okazję do zdobywania nowych doświadczeń. Myślę, że o zatrudnieniu mojej osoby decydowały m.in. ukończone trzy kierunki studiów (studia magisterskie prawa oraz podyplomowe z zarządzania publicznego oraz MBA - przyp. red.), a także pozytywna ocena mojej pracy samorządowej przez pana prezydenta - dodaje burmistrz. Z Płocka do Włocławka i na odwrót Do "wymiany" prezydentów doszło także na linii Włocławek-Płock oraz Tarnów-Ostrowiec Świętokrzyski. Dodatkowo samorządowcy z Włocławka, Płocka i Ostrowca Świętokrzyskiego zasiadają też w radach nadzorczych w Łodzi, Lublinie, Kielcach i Ciechanowie. Tę nieformalną sieć powiązań obrazuje poniższa grafika. I tak prezydent Płocka Andrzej Nowakowski zasiada w przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej we Włocławku od połowy 2021 r. Za ten okres zarobił dodatkowo niespełna 9 tys. zł. Od połowy 2022 r. Nowakowski zasiada też w radzie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Ciechanowie. Co ciekawe, mniej więcej w tym samym czasie kiedy Nowakowski otrzymał posadę w radzie nadzorczej we Włocławku, to prezydent Włocławka Marek Wojtkowski otrzymał posadę Komunikacji Miejskiej w Płocku. O komentarz poprosiliśmy obu polityków. Wojtkowski nie odpowiedział na nasze pytania. - Zasiadanie przez prezydentów miast w radach nadzorczych jest zgodne z obowiązującym prawem - mówi Interii Alina Boczkowska z urzędu miasta w Płocku. Z dokumentów, z którymi się zapoznaliśmy, wynika także, że prezydent Włocławka zasiada także w radzie nadzorczej w Ostrowcu Świętokrzyskim (Miejskie Wodociągi i Kanalizacja), a jego zastępca Krzysztof Kukucki zasiada w radzie EXPO Łódź. W przeszłości zasiadał też w radzie Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Łodzi. Do podobnej wymiany doszło także na linii Tarnów-Ostrowiec Świętokrzyski. Włodarz tego pierwszego miasta Roman Ciepiela otrzymał w połowie 2021 r. posadę w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów. W ciągu pół roku zarobił 13,9 tys. zł. Z kolei prezydent Ostrowca Jarosław Górczyński od 2019 r. zasiada w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Tarnowie. Dodatkowo pracuje także w Lubelskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Za 2021 r. otrzymał dodatkowo do prezydenckiej pensji 53,2 tys. zł. Zastępca Górczyńskiego - Artur Łakomiec - od niedawna zasiada w radzie w Kieleckim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Wrocław i miasta aglomeracji śląsko-dąbrowskiej Przypomnijmy. Kilka tygodni temu opisaliśmy w Interii, jak prezydenci i ich zastępcy z miast aglomeracji śląsko-dąbrowskiej dorabiają w radach nadzorczych w innych miastach. Z naszych ustaleń wynika, że nieformalna sieć powiązań dotyczy ponad 20 lokalnych polityków. W 2021 r. zarobili oni dodatkowo łącznie ponad 1,3 mln zł. I tak nieformalna sieć powiązań występuje także pomiędzy: Wrocławiem, Sosnowcem, Dąbrową Górniczą, Tychami i Gliwicami. We Wrocławiu w spółkach posadę dostali: prezydent Sosnowca (ZOO Wrocław), do wodociągów trafił wiceprezydent Gliwic, w spółce Wrocławskie Mieszkania w radzie zasiadają prezydenci Dąbrowy Górniczej. Od czerwca 2020 do września 2022 r. w spółce Stadion Wrocław zasiadał prezydent Tychów. Z kolei do rady Śląskiego Centrum Logistycznego w Gliwicach trafił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Samorządowiec zasiada również w Regionalnym Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach. Dzięki temu w 2021 r. zarobił dodatkowo 87,4 tys. zł. W Tychach dodatkową funkcję otrzymał również prezydent Gliwic. Od lipca 2021 r. zasiada on w radzie Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej. O nieformalnej sieci powiązań prezydentów z południa Polski można przeczytać: tutaj. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl