Akt oskarżenia w tej sprawie trafił w poniedziałek do sądu - poinformował prokurator Andrzej Laskowski z Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Do przestępstwa miało dojść w latach 2001/2002. Zastępca wójta miał kilkunastokrotnie przyjąć łapówki od wykonawcy inwestycji w zespole szkół w Koziegłowach oraz Sali gimnastycznej w Czerwonaku - na łączną kwotę ponad 80 tys. złotych. - Łapówki były wręczane za przychylność w rozstrzygnięciu przetargu, po jego rozstrzygnięciu oraz za jak najwcześniejsze wpłacenie należności za wykonane przez przedsiębiorcę roboty - powiedział prokurator Laskowski. Sprawa Henryka S. była jednym z wątków prowadzonego przez poznańską prokuraturę śledztwa dotyczącego przyjmowania przez osoby publiczne łapówek od poznańskiego przedsiębiorcy Marka Trzmielewskiego w zamian za ułatwianie jego firmie wygrywania przetargów. Wśród kilkunastu osób objętych śledztwem - pierwsza sprawa zakończyła się już prawomocnym wyrokiem dla jednego z szefów poznańskiego ZUS-u, a w stosunku do innych skierowano akty oskarżenia. Jednym z podejrzewanych w tej sprawie był poznański poseł PO Waldy Dzikowski, wobec którego prokuratura umorzyła postępowanie, bo Sejm poprzedniej kadencji nie uchylił politykowi immunitetu. Za przyjęcie łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznych grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.