- W piątek sąd na niejawnym posiedzeniu zajmie się wnioskiem o wznowienie postępowania w sprawie uwłaszczenia z 1994 roku - powiedziała Weichert-Urban. 76-letnia kobieta w poniedziałek rozpoczęła głodówkę w poznańskim sądzie. Usiadła na korytarzu z wypisaną na piersiach tabliczką "protest głodowy". Twierdzi, że wskutek błędu sądowego, który pomylił księgi wieczyste, straciła swoją własność. - Będę głodowała do skutku. Według mecenasów, którzy mnie reprezentowali, uwłaszczenie się sąsiada na mojej działce nastąpiło z naruszeniem prawa. Chcę ponownego rozpatrzenia sprawy uwłaszczenia z 1994 roku - powiedział Jadwiga Brygier. Sporna działka ma powierzchnię 2,5 ha i jest ziemią rolną leżącą nad jeziorem w jednej z podpoznańskich miejscowości. Protestująca do dziś użytkuje sporną działkę obsiewając ją i zbierając z niej plony. Kobieta strajkuje w sądzie w godzinach jego pracy, w nocy koczowała na sądowych schodach.