Grupa wystartowała z Niemiec 29 lipca. Wraz z 52-letnim starostą do Gostynia przyjechali w czwartek rowerami m.in. jeden z burmistrzów, radni powiatowi, dwóch komendantów policji, przedstawiciel ministerstwa kraju związkowego Bawarii i lokalni przedsiębiorcy. - Według planów trasa miała mieć długość ok. 800 kilometrów, jednak rowerzyści mieli kłopoty w trakcie podróży przez Czechy. Przyjechali do nas bardzo zmęczeni, ale zadowoleni i zachwyceni widokami. Pan Weirather zasugerował, że skoro trasa rowerowa między powiatami jest już wytyczona, teraz kolej na naszych samorządowców, by "szlak nie zarósł" - powiedział Michał Listwoń ze Starostwa Powiatowego w Gostyniu. Starosta Andrzej Pospieszyński przyznał, że jesienią wybiera się do Unterallgau z rewizytą, podkreślił jednak, że do Niemiec wyruszy bardziej tradycyjnymi środkami transportu. Jak stwierdził, na razie kondycja nie pozwala mu pokonać tej trasy w taki sposób, jak niemiecki kolega. - Rowerem jeżdżę, w czasie tegorocznych wakacji przejechałem kilkaset kilometrów, ale na podróż do Bawarii na razie bym się nie zdobył. Przed taką trasą musiałbym potrenować - powiedział. Okazją do wizyty starosty bawarskiego powiatu Unterallgau w Gostyniu jest przypadająca w tym roku rocznica 10 lat partnerstwa pomiędzy oboma powiatami. Jak powiedział Pospieszyński, Hans-Joachim Weirather często wyrusza w podobne wyprawy rowerowe, ale jest to jego pierwsza wizyta w Polsce na dwóch kółkach. W trakcie kilkudniowego pobytu goście z Niemiec zwiedzą m.in. okolice Gostynia i Poznań. Do Polski autokarem przyjedzie orkiestra dęta z powiatu Unterallgau, która na gostyńskim deptaku da koncert.