Firmy do celów reklamowych wykorzystują stojaki na rowery i uliczne latarnie, które powinny służyć zupełnie innym celom. Ze stojaków rowerowych, które dzięki staraniom rowerzystów postawiono w centrum miasta, sami zainteresowani rzadko korzystają. Mimo przypinania rowerów różnego rodzaju linkami i u-lockami, w mieście nie brakuje pospolitych złodziei, czyhających na pozostawione przez właścicieli dwa kółka. Takich obaw nie mają przedsiębiorcy, którzy chętnie wykorzystują stojaki, aby reklamować na nich swoje firmy. Nie zdają sobie przy tym sprawy, że stwarzają zagrożenie dla innych. - Pozostawienie roweru z reklamą przy pasie drogi rodzi dalsze konsekwencje. Wystarczy silny wiatr, aby rower wpadł pod koła nadjeżdżającego samochodu - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej. Do żadnej tragedii na szczęście jeszcze nie doszło. Pierwsze "rowery reklamowe" pojawiły się w Poznaniu już trzy lata temu. W zeszłym roku, w czasie wakacji obok pomnika Starego Marycha przez wiele tygodni stał rower i ustawiona na nim reklama paluszków produkowanych przez firmę z Poznania. W tym roku nowe reklamy pojawiły w okolicach placu Cyryla Ratajskiego oraz na ulicy Działowej przy budynku Akademii Sztuk Pięknych. - Aby rower mógł być reklamą potrzebna jest zgoda zarządcy drogi, przy której chcemy rower postawić. W przypadku braku zgody straż miejska może wypisać właścicielowi reklamy mandat do 500 złotych lub skierować wniosek do sądu - ostrzega Piwecki. - To drugie rozwiązanie zajmuje jednak więcej czasu - dodaje. Dzięki staraniom poznańskiej straży miejskiej w zeszłym roku udało się zmienić przepisy dotyczące pozostawiania przyczep reklamowych w strefie płatnego parkowania. Nowy zapis głosi, że laweta jest takim samym nośnikiem reklamowym jak plakat. Dzięki temu przyczepy zniknęły z centrum miasta. Sprawa wykorzystywania rowerów jako nośniki reklam nie została rozwiązana. Kiedy patrolujący ulice strażnik napotka rower reklamowy to ma obowiązek zadzwonić do zarządcy drogi lub skontaktować się z reklamodawcą. Jeśli zgoda na reklamę nie została wydana to rower musi zostać usunięty - twierdzi straż miejska. Dla poznaniaków, którzy jednak zechcą w tym roku korzystać ze stojaków, a obawiają się, że miejsca dla nich zabraknie, straż miejska ma dobrą wiadomość. - Idzie wiosna i już wkrótce zabierzemy się za kontrole tego typu miejsc - mówi Piwecki. Elwira Trzcielińska Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl