Jak poinformowała Paulina Mitręga z biura prasowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, stan Warty w Poznaniu wzrósł w ciągu minionej doby o 14 cm. - W powiecie międzychodzkim na Warcie zlikwidowany został zator lodowy w Mierzynie, utrzymuje się jeszcze zator w okolicach Nowego Zatomia. Wysoki stan Warty oraz wody z rowów melioracyjnych spowodowały zamknięcie tam odcinka drogi nr 198 - poinformowała Mitręga. Do odwołania zamknięta jest droga krajowa S10 (obwodnica Wyrzyska) pomiędzy Piłą a Bydgoszczą. Samochody jeżdżą przez centrum miasta. Utrudnienia występują też na drodze wojewódzkiej nr 433 (powiat kościański), gdzie na odcinku Gądki - Żerniki na długości ok. 80 metrów ruch odbywa się wahadłowo, w wyniku przelewania się przez jezdni wody z rowów melioracyjnych. W samym Poznaniu ze względu na podtopienia dróg leżących w okolicach Warty i wysoki poziom rzeki wprowadzono bezwzględny zakaz wjazdu oraz wchodzenia na wały przeciwpowodziowe. Zamknięto trzy ulice: Ku Dębinie, Piastowską oraz ul. Zagórze - jedną z dwóch dróg prowadzących do poznańskiej katedry. Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu prowadzi rejestrację potencjalnych ochotników do walki ze skutkami powodzi. - Rejestrujemy osoby indywidualne, ale mamy też zgłoszenia od grup zorganizowanych zrzeszonych np. w "Strzelcu", WOPR, czy podopiecznych zakładów poprawczych - powiedział Robert Pękala z Centrum. Straż Pożarna przez całą dobę prowadzi akcje odpompowywania wody z piwnic. W ciągu minionej doby wielkopolscy strażacy byli wzywani ponad 120 razy. Prowadzą też stały monitoring i uczestniczą w naprawach wałów przeciwpowodziowych.