Poznański Sanepid rozpoczął w czwartek kontrolę kuchni egzotycznych. Skontrolowano między innymi restauracje serwujące potrawy kuchni chińskiej i wietnamskiej. Najgorzej oceniono jeden z lokali na Malcie. Kontrolerzy zdecydowali się na wymierzenie właścicielowi najwyższej z możliwych kar - mandatu w wysokości 500zł. Nakazali też zamknięcie lokalu. - W czasie kontroli natknęliśmy się na ślady gryzoni, robaki, martwe karaczany oraz podgryzione przez szczury artykuły spożywcze. Lodówki znajdujące się w lokalu były brudne. Zdecydowaliśmy o zamknięciu restauracji z dniem dzisiejszym - mówi Ewelina Suska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Poznaniu. Sanepid skontrolował jeszcze trzy inne restauracje: w Starym Browarze, w Komornikach oraz na Jeżycach. Kontrolerzy najmniej wątpliwości mieli w przypadku tej pierwszej. Mandaty nie były potrzebne. Sanepid miał jedynie zastrzeżenia co do stanu ścian lokalu, które wymagają odmalowania. Większe niedociągnięcia zaobserwowano w chińskim lokalu na Jeżycach. - Brak segregacji w urządzeniach chłodniczych oraz ich niewłaściwy stan sanitarny. Jeden z pracowników nie posiada aktualnych badań, dlatego został on odsunięty ze stanowiska do czasu ich uaktualnienia. Właścicielowi lokalu zaproponowaliśmy mandat w wysokości 100 zł - mówi Dorota Szewińska, kontrolerka z poznańskiego Sanepidu. Mandat w wysokości 100 zł nałożono także na właściciela restauracji w Komornikach.W tym lokalu troje pracowników nie posiadało aktualnych badań lekarskich. Poza tym stan sanitarny restauracji oceniono jako zadowalający. Sanepid zapowiada, że w okresie wakacyjnym przeprowadzi kolejne kontrole tego typu. Tomasz Górniak Tekst pochodzi z portalu: