Znalezione w parku czy lesie martwe ptaki lepiej omijać z daleka. Coś to jeszcze kilka dni temu wyglądało zupełnie naturalnie, dziś budzi zdenerwowanie. Od kilku dni na ul. Małopolskiej przy Parku Sołackim leży martwy ptak - prawdopodobnie wrona. Nikt się nim nie interesuje, żadne służby porządkowe go nie usunęły, a skrzydlate stworzenie wygląda coraz gorzej - zaczyna się rozkładać. - Ten martwy ptak mnie nie obchodził, dopóki nie ogłoszono wykrycia ptasiej grypy - przyznaje pan Paweł z Sołacza, który poinformował nas o swoim znalezisku. Ptasia grypa, choć nazywa się dość zabawnie, budzi ponure skojarzenia. Ofiary śmiertelne wśród ludzi, makabryczny widok palonych tysięcy martwych ptaków i olbrzymie straty w gospodarce. Czy mamy jednak panikować na widok każdego martwego ptaka, widząc w nim potencjalne źródło śmiertelnej zarazy? Może wystarczy "tylko" trochę zdrowego rozsądku i przestrzegania zasad higieny, by ustrzec się przed wirusem? Zapytaliśmy o to Agnieszkę Luleczkę z Wojewódzkiej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Poznaniu. - Jeśli znajdziemy martwego ptaka, to powinniśmy powiadomić Pogotowie Czystości przy Straży Miejskiej i Powiatową Stację Epidemiologiczno-Sanitarną. Oni zabiorą padłe zwierzę do weterynarza. Tam zostanie ono dokładnie przebadane - wyjaśnia Luleczka. Zapewnia, że każdy zgłaszający martwego ptaka, po badaniach zostanie poinformowany o przyczynie jego zgonu. - Nie powinniśmy panikować, nawet teraz gdy tyle się słyszy o ptasiej grypie. Wystarczy zawiadomić właściwe służby. Ptak prawdopodobnie zdechł z jakiejś "niegroźnej" przyczyny - uspokaja. Lokalne władze nie bagatelizują jednak sytuacji. Dzisiaj w Urzędzie Wojewódzkim odbyło się robocze spotkanie Wojewódzkiego Zespołu Reagowania Kryzysowego w sprawie walki z ptasią grypą, na wypadek gdyby pojawiła się w Wielkopolsce. Co to jest ptasia grypa? Ptasia grypa - ostra choroba zakaźna występująca powszechnie u ptaków, wywołana przez typ A wirusa grypy. Wirus ginie w temperaturze 70°C - ugotowane mięso jest więc bezpieczne. Wirus nie stanowi dużego zagrożenia dla ludzi pod warunkiem przestrzegania zasad higieny. Wywołał jednak panikę wśród społeczeństwa, głównie z powodu podawania w mediach informacji o nim w taki sposób, że wydawało się, że zagrożenie jest większe niż w rzeczywistości. U ptaków choroba objawia się mało charakterystycznie, głównie apatią, problemami z oddychaniem, łzawieniem oczu i kichaniem oraz brakiem apetytu. Zakażone ptaki wydalają duże ilości wirusa z kałem, w wydzielinie z oczu i dróg oddechowych. U ludzi wirus H5N1 powoduje objawy podobne do tych, które występują przy pospolitej grypie czyli: gorączka, kaszel, ból gardła i obolałe mięśnie. W poważniejszych przypadkach może przejść w zapalenie płuc i poważne problemy z układem oddechowym. Dopiero one mogą być śmiertelne. Joanna Kuchta Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl