Do zdarzenia doszło w połowie ubiegłego tygodnia w Koninie. W mieszkaniu, składającym się tylko z jednego pokoju i aneksu, czteroletni pies obronny, podobny do bulteriera, pogryzł dotkliwie na oczach matki jej córeczkę. Dziecko doznało ran szarpanych głowy i stopy. Lekarze określali wtedy stan zdrowia dziewczynki jako bardzo ciężki. Kasprzak, powołując się na otrzymaną ze szpitala informację, powiedział, iż po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej dziewczynka została już przeniesiona na oddział chirurgii. Jej stan jest dobry, podobne są też rokowania na przyszłość. Poinformował, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie "narażenia dziecka przez matkę na niebezpieczeństwo utraty życia oraz w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu". Biegły kynolog ma podać prokuraturze na początku przyszłego tygodnia dokładną rasę psa. Do tej pory nie wiadomo, czy jest to bulterier, czy mieszaniec tej rasy - powiedział Kasprzak.