W czerwcu doszło do brutalnego morderstwa 20-letniej Moniki Szmecht, która od kilkunastu miesięcy mieszkała i pracowała w Wielkiej Brytanii. Brytyjska policja szybko zatrzymała, a następnie sąd aresztował podejrzanego o tę zbrodnię 26-letniego Anthony'ego Clarke'a, byłego narzeczonego ofiary. Brytyjskie organy ścigania od wielu tygodni prowadzą śledztwo w sprawie okoliczności zabójstwa. Przesłuchano m.in. siostrę Moniki, która przebywa na Wyspach Brytyjskich. Aby dokładnie wyjaśnić okoliczności zabójstwa - zwłaszcza szczegóły wizyty w Polsce eksnarzeczonego Moniki - brytyjskie organy ścigania postanowiły wysłać śledczych do Polski. O pomoc w przesłuchaniu świadków oraz zabezpieczenie materiałów dowodowych w śledztwie zwrócono się do Prokuratury Rejonowej w Lesznie. - W tym tygodniu wysłaliśmy wszystkie potrzebne informacje do zorganizowania przyjazdu do Leszna śledczych z Wielkiej Brytanii. Zakres czynności procesowych ustala strona brytyjska, do nas należy m.in. zapewnienie biegłego tłumacza, biegłego medyka sądowego, a także osoby, która zajmie się pomocą prawno - organizacyjną. Do naszej prokuratury należy też powiadomienie wskazanych przez Brytyjczyków świadków o zamiarze ich przesłuchania - informuje Małgorzata Handke - Maciuk, zastępca prokuratura rejonowego w Lesznie. (ram)