Wybitny aktor, reżyser, pedagog, założyciel i pierwszy dyrektor Teatru Na Woli w Warszawie zmarł 22 lutego 1992 r. podczas próby szekspirowskiego "Króla Leara" na scenie Teatru Nowego w Poznaniu. Od dziesięciu lat teatr nosi jego imię. - Miałem okazję przyglądać się próbom do "Króla Leara" Pamiętam ten moment, który w pewien sposób zatrzymał życie tego teatru. Pomyślałem, że oddamy Łomnickiemu hołd w sposób, który jemu by się spodobał, stąd pomysł na projekcje najwybitniejszych inscenizacji "Leara" teatru europejskiego z minionych dwudziestu lat - powiedział w czwartek dyrektor Teatru Nowego Piotr Kruszczyński. Wśród wybranych inscenizacji znalazły się spektakle Luca Bondy, Franka Castorfa i Roberta Wilsona. - Zapraszamy widzów do projekcji i wspólnych dyskusji na temat tego, co wydarzyło się w reinterpretacji klasyki od chwili śmierci Tadeusza Łomnickiego. W niedzielę zaproponujemy natomiast najnowszą inscenizację szekspirowską Oskarasa Korsunowasa, to będzie "Miranda" według "Burzy" w wykonaniu Teatru Miejskiego w Wilnie - zapowiedział Kruszczyński. Spektaklom od piątku towarzyszyć będzie dwudniowe Forum Fotografii Teatralnej z udziałem fotografów Wojciecha Plewińskiego i Thomasa Aurina. W ramach forum zaprezentowane zostaną m.in. fotografie Mariusza Stachowiaka, który dokumentował przygotowania do premiery "Króla Leara" z udziałem Łomnickiego. - Dokumentacja tych prób sprzed dwóch dekad to jest ponad sto zdjęć z różnych faz pracy, gdzie widać, jak rola dojrzewa w sylwetce, twarzy, mimice Tadeusza Łomnickiego. To także, pozyskany dzięki uprzejmości TVP, ponaddwugodzinny materiał filmowy z prób - powiedział Kruszczyński. Materiał telewizyjny z prób do "Króla Leara" zaprezentowany zostanie w sobotę na Scenie Nowej. Tam też odbywają się pozostałe projekcje szekspirowskich inscenizacji. Tadeusz Łomnicki 22 lutego 1992 zasłabł na scenie w czasie próby i wkrótce po tym zmarł nie odzyskawszy przytomności. Ostatnie jego słowa były słowami Leara: "Więc jakieś życie świata przede mną. Dalej, łapmy je, pędźmy za nim, biegiem, biegiem!" Po jego śmierci Jan Kott napisał: "Odszedł jeden z największych aktorów w jego pokoleniu. W Polsce i na świecie". W pierwszą rocznicę śmierci aktora we foyer teatru odsłonięto upamiętniającą Tadeusza Łomnickiego-Leara tablicę dłuta prof. Gustawa Zemły. W 2002 roku Teatrowi Nowemu w Poznaniu nadano imię Tadeusza Łomnickiego.