7 lipca 2002 roku oskarżeni zabrali Krystiana na spacer. Na pobliskiej budowie Piotr A. poderżnął chłopcu gardło. Po zabójstwie cała trójka wróciła do domu, a potem przez całą noc - wraz z policją i sąsiadami - szukała zaginionego dziecka. Beata W. uważała, że jej przyrodni brat Krystian jest donosicielem - chłopiec opowiadał rodzicom z kim i gdzie jego siostra spędza wolny czas. Pewnego dnia postanowiła pozbyć się chłopca. Oprócz Beaty W. przed sądem staną jej koledzy, 17-letni Piotr A. i jego rówieśnik Sławomir J. Całą trójkę prokuratura oskarżyła o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Proces odbywa się przy wyłączonej jawności. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi kara dożywotniego więzienia, a w przypadku sprawców, którzy są nieletni, 25 lat więzienia.