Podczas wszystkich wystąpień Kwaśniewski podkreślał, że"spotkanie w Gnieźnie w symboliczny sposób spina klamrą prezydencką kampanię rozpoczętą w jednej z dawnych polskich stolic - w Płocku, a zakończoną w najdawniejszej polskiej stolicy - Gnieźnie." W programie otwarcia Kolegium znalazły się spotkanie z uczniami gnieźnieńskich szkół, otwarcie pracowni internetowej oraz dyskusja prezydenta z arcybiskupem gnieźnieńskim Henrykiem Muszyńskim. Najobszerniejsze fragmenty swoich wystąpień rozmówcy poświęcili "Invocatio Dei" - odniesieniu do Boga w powstającej konstytucji europejskiej. - Paradoksem jest nie odwoływanie się do chrześcijaństwa, nie odwoływanie się do katolicyzmu i do roli Kościoła. Jest to wręcz obrażające także dla ateistów i agnostyków. Czymże była ta dyskusja tocząca się setki lat z Kościołami i hierarchami Kościoła, jeżeli dzisiaj okazałoby się, że to wszystko było nieważne - powiedział podczas dyskusji prezydent Kwaśniewski. Prezydent, jak powiedział, wierzy, że to, co jest w tej chwili dyskutowane, jest jeszcze do przepracowania. - I ufam, że tak będą działać nasi przedstawiciele w Konwencie Europejskim - dodał. W projekcie preambuły przedstawionym przez przewodniczącego Konwentu opracowującego projekt konstytucji, Valery'ego Giscarda d'Estaing, słowo Bóg nie pada. Konstytucja ma czerpać z kulturowego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa Europy zbudowanego przez Rzym i Grecję oraz dorobku filozofów Oświecenia. Arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński podziękował prezydentowi za wyrażone stanowisko. - Tam, gdzie wylicza się elementy kultury europejskiej: kultura grecka, kultura rzymska i oświecenie - brak tylko jednego - kultury chrześcijańskiej - zaznaczył abp Muszyński. Podczas wizyty w Gnieźnie prezydent zapowiedział, że konsultacje, które będzie prowadził po referendum, nie dotyczą rekonstrukcji rządu. Związane są natomiast ze stanem przygotowania Polski do wejścia do UE. - Chcę rozmawiać ze wszystkimi partnerami politycznymi,którzy są w tym szeroko rozumianym froncie proeuropejskim, o planie działań do 1 maja 2004 r., jak najlepszym przygotowaniu Polski do akcesji, gotowości wsparcia ważnych decyzji w sprawie finansów publicznych, budżetu na rok 2004 i pewnej perspektywy politycznej, związanej z wyborami. Na ile ta data połączonych wyborów europejskich i polskich jest akceptowana - poinformował prezydent podczas konferencji prasowej. Dodał, że konsultacje chce zacząć w pierwszym dniu po referendum, dzisiaj rano, od premiera Leszka Millera jako szefa największego ugrupowania politycznego w Polsce. Otwierając Collegium Europaeum Gnesnense prezydent zwracał uwagę na symbolikę tego wydarzenia. - Oto otwieramy Kolegium Europejskie w Gnieźnie, tuż przed referendum, które - w moim najgłębszym przekonaniu - zadecyduje o polskim wejściu do Unii Europejskiej, mniej niż na rok przed polskim pełnym wejściem do Unii - zauważył prezydent. Podkreślił, że tym, co najlepiej przygotowuje nas do nowej rzeczywistości i nowych wyzwań, jest niewątpliwie edukacja i kształcenie młodych ludzi. - Kolegium Europejskie nie powstało dlatego, że jesteśmy w Unii. Ono powstało dlatego, że mądrzy ludzie uznali, że powinniśmy być do tej obecności w Unii jak najlepiej przygotowani - dodał prezydent. W spotkaniu prezydenta z mieszkańcami Gniezna wzięli również udział: wicepremier Marek Pol, szef Komisji Europejskiej Józef Oleksy (SLD), senator Krzysztof Piesiewicz (Blok Senat 2001) i Rektor Kolegium Europejskiego w Natolinie Piotr Nowina-Konopka. Młodzież pytała prezydenta m.in. czy po wejściu do UE Niemcy nie wykupią polskiej ziemi i czy jest jakakolwiek alternatywa dla wejścia do Unii. - Otwieramy szanse dla Polski. Budujemy przyszłość dla nas samych i winni jesteśmy to tym mądrym polskim przywódcom: Mieszkowi I, Bolesławowi Chrobremu i wszystkim innym,którzy nie lękali się Europy - odpowiadał prezydent. Collegium Europaeum Gnesnense jest zamiejscowym ośrodkiem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pod patronatem prezydenta, Sejmu i rządu zostało powołane do życia przez tę uczelnię w 2000 roku.