Odsetek bezrobocia jest jednym z najmniejszych w Polsce. Jest i druga strona medalu. Coroczne podwyżki sprawiają, że życie w Poznaniu staje się bardzo drogie. W przyszłym roku - podobnie jak w latach poprzednich - mieszkańców stolicy Wielkopolski czeka sporo podwyżek. Na szczęście nie grozi nam lawinowy wzrost cen, jednak skrupulatny Wielkopolanin szybko zorientuje się, że z jego portfela wycieknie miesięcznie blisko sto złotych więcej niż w mijającym roku. Woda jak co roku Jak co roku także i w nadchodzącym podrożeje woda. Miasto mogłoby jednak utrzymać ubiegłoroczne stawki, gdyż ustawa przewiduje możliwość dopłat do "wodnego abonamentu" z budżetu. Wśród poznańskich radnych istnieją spore rozbieżności co do tego, ile trzeba by było przelać pieniędzy na konta Aquanetu, aby zamrozić opłaty. Zdaniem jednych to blisko 10 milionów złotych. Przedstawiciele mającej większość w Radzie Miasta Platformy twierdzą, że nawet dwa razy więcej. - Na tego rodzaju wydatki nas po prostu nie stać - zaznacza Wojciech Kręglewski, szef klubu PO. Tak więc poza 6-proc. zwyżką opłat za wodę i ścieki wzrośnie także miesięczna opłata abonamentowa oraz kwota pobierana za odczyt wodomierza w budynkach wielorodzinnych. Są to taryfy netto, do których należy doliczyć podatek VAT. Rozłożyła nas ulga Dlaczego ceny w Poznaniu rosną? Prezydent Ryszard Grobelny już blisko miesiąc temu ostrzegał, że tegoroczny budżet będzie jednym z najtrudniejszych od lat. - Po pierwsze, ogromne pieniądze stracimy z powodu wprowadzenia przez rząd ulgi prorodzinnej. Z jej powodu w 2008 r. dochody miasta z tytułu PIT będą mniejsze o blisko 85 mln zł - tłumaczy Grobelny. - Sporo kosztowało miasto także zawetowanie w 2007 r. podwyżek biletów MPK - dodaje prezydent. W 2008 r. bilety na pewno podrożeją. Najbardziej wzrosną ceny biletów sieciowych. O kilkadziesiąt groszy więcej zapłacimy też za najbardziej popularne bilety 10-minutowe, jeśli takowe jeszcze będą. - Chcemy zaproponować wprowadzenie biletów 15-minutowych - mówi radny PiS Norbert Napieraj. - Byłyby one rozsądniejszym rozwiązaniem. W dziesięć minut w korkach nigdzie się nie dojedzie - zaznacza. Więcej za transport i nieruchomości Kolejna podwyżka czeka także miłośników psów, gdyż wzrośnie opłata za jego posiadanie. Większe o 2,2 procent będą podatki od środków transportu i od nieruchomości. Nie wiadomo jeszcze, o ile wzrosną opłaty za wywóz śmieci. W sierpniu Rada Miasta podniosła maksymalne stawki za ich odbiór. Firmy wywozowe przygotowują nowe cenniki, które zaczną obowiązywać od stycznia. Rafał Wąsowicz