Maszyny z Poznania będą asystować samolotowi "Air Force One" w locie na lotnisko Rębiechowo, a także w jego locie powrotnym z Polski. To pierwsza "poważna" misja polskich F-16. Bush przylatuje do Polski tylko na kilka godzin. Wyląduje na lotnisku Gdańsk-Rębiechowo skąd śmigłowcem poleci do Juraty na Helu. W rządowym ośrodku w Juracie odbędzie się krótkie spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Rozmowa, którą zaplanowano na około 4 godziny ma dotyczyć głównie planów budowy w Polsce tzw. tarczy antyrakietowej. Samolot "Air Force One" przywitają nad granicą Polski piloci z Poznania. Zgodnie z planem dwa polskie F-16 "Jastrząb" z Krzesin będą asystowały samolotowi prezydenta USA w locie od granicy na lotnisko w Gdańsku. Piloci F-16 "odprowadzą" także samolot Busha w jego drodze powrotnej z Polski. - Wydelegowaliśmy dwie dwuosobowe maszyny F-16, które polecą asystować samolotowi prezydenta USA - mówi kapitan Waldemar Krzyżanowski z 31. Bazy Lotniczej w Krzesinach. - Plan takiej asysty został opracowany już dość dawno temu - ujawnił. O ile nad granicą prezydenta USA czeka miłe powitanie, to na miejscu - w Juracie - nie będzie już tak miło. Protest przeciwko wizycie Busha szykują alterglobaliści i przeciwnicy wojny w Iraku. Mają oni powitać prezydenta USA hasłami "Welcome to Hell".