29-letnia kobieta, jej trzyletnia córka i dwutygodniowy syn trafili do szpitala po wypadku, do którego doszło w trakcie uzupełniania paliwa w domowym biokominku - podaje TVN24.
Do wypadku doszło 25 grudnia przed południem przy ul. Górniczej w Poznaniu.
Jak informuje TVN24, podczas uzupełniania paliwa w biokominku doszło do nagłego zapłonu. Wybuchł pożar. Kobieta i jej dwoje dzieci doznali poparzeń i trafili do szpitala.
Niemowlę jest w ciężkim stanie i zostało przewiezione do placówki w Ostrowie Wielkopolskim. W piątek, 27 grudnia, dziecko przeszło zabieg, jednak jego stan nadal jest ciężki.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja.