Do wybuchu doszło ok. 9.20. Straż pożarna ugasiła już pożar w budynku. Jego mieszkańcy - ok. 20 osób - zostali wcześniej ewakuowani. Według strażaków, w zniszczonym budynku nie ma już ludzi. Trwa stemplowanie naruszonych stropów. Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom przyczyną nie był wybuch gazu - ustalili strażacy. - Wykluczyliśmy wybuch gazu jako przyczynę wybuchu. Z naszych informacji wynika, że w budynku nie było instalacji gazowej ani butli z gazem - stwierdził oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Przyczyny wybuchu ustali specjalnie powołana komisja. Zniszczeniu uległo poddasze domu, zawalił się dach, zniszczone są również ściany działowe. Dwa mieszkania są całkowicie zrujnowane. Zdaniem strażaków najprawdopodobniej budynek będzie przeznaczony do rozbiórki, ale o tym zadecyduje nadzór budowlany. - Miasto natychmiast zapewniło pomoc socjalną, transport i miejsca noclegowe mieszkańcom 25 mieszkań w tym budynku, czyli ok. 65 osobom. Po ekspertyzie strażaków i nadzoru budowlanego podjęta zostanie decyzja o tym, czy i kiedy część lokatorów będzie mogła wrócić do swoich mieszkań - powiedział Przemysław Smulski, członek zarządu miasta Poznania.