- Jesteśmy pierwszym dużym miastem o liczbie mieszkańców ponad 500 tysięcy, które wprowadza taki system informacji - powiedział podczas konferencji prasowej wiceprezydent Poznania Tomasz Kayser. Mieszkańcy, zainteresowani otrzymywaniem informacji o zagrożeniach powinni wysłać SMS-a aktywującego. Po otrzymaniu potwierdzenia są już zarejestrowani w systemie. Miasto zostało podzielone na kilkanaście obszarów, tak, aby o lokalnych zagrożeniach nie alarmować wszystkich korzystających z systemu. Jak powiedział Kayser, informacje będą wysyłane tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, np. powodzi czy nawałnic. Ostrzegawcze SMS-y są uzupełnieniem obecnego systemu ostrzegania ludności realizowanego przez Miejskie Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Poznaniu, które zbiera informacje o zagrożeniach m.in. od sanepidu, straży pożarnej, policji i straży miejskiej. Miasto na zrealizowanie tego systemu wydało 20 tys. złotych, oprócz tego co miesiąc będzie płaciło prawie 400 złotych abonamentu; za każdą wysłaną wiadomość zapłaci 18 groszy.