Jak podaje "Głos Wielkopolski", wcześniej zmarły ksiądz wyspowiadał się w kościele. Chociaż na co dzień w nim nie służył, to był znany proboszczowi. W przeszłości pracował bowiem w tej parafii. - To ogromna tragedia. Wszyscy jesteśmy w szoku i zastanawiamy się, dlaczego do tego doszło - mówi gazecie proboszcz parafii ksiądz Eugeniusz Guździoł. Jak przyznał duchowny, ksiądz, który później targnął się na swoje życie, wcześniej zapowiedział przyjazd do kościoła i chęć wyspowiadania się. Według informacji "Głosu Wielkopolskiego" duchowny zmagał się z problemami zdrowotnymi. Śmierć księdza potwierdził prezbiter archidiecezji poznańskiej ksiądz Daniel Wachowiak. "Widzę, że media już o tym piszą. Wczoraj wydarzyła się tragedia. W jednej z parafii w Poznaniu ksiądz popełnił samobójstwo. Nie pracował w tej parafii, ale przyszedł do spowiedzi. Nic nie wskazywało, że po jej skończeniu odbierze sobie życie. Każdy z nas jest tajemnicą. RIP" - napisał na Twitterze.