Wczoraj poznańska prokuratura postawiła trzem osobom podejrzanym o zamordowanie pięcioletniego Krystiana zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Wśród nich jest osiemnastoletnia siostra chłopca. Dziecko zaginęło w niedzielę wieczorem w Poznaniu. Po kilkunastu godzinach policja znalazła jego ciało na pobliskiej budowie. Od tej chwili było wiadomo, że 5-latek został zamordowany. Kilka godzin później policja zatrzymała starszą siostrę Krystiana i jej czworo znajomych. Z dowodów, które udało się zebrać, wynika, że zamieszane w sprawę było troje z nich. Siostrze ofiary oraz dwóm jej kolegom prokuratura zarzuciła zabójstwo w sposób szczególnie okrutny. Trójka młodych ludzi zabiła pięcioletnie dziecko, bo - jak mówią - "przeszkadzał". Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Beata jest przyrodnią siostrą zamordowanego Krystiana. Jej matka wyszła drugi raz za mąż za ojca Krystiana. Mieli jeszcze jedno dziecko - 10-letniego Patryka. Beata nie znosiła młodszego brata. W niedzielę, w dzień zabójstwa, patrzyła, jak jej kolega podrzynał bratu gardło. Chłopiec błagał siostrę i jej znajomych, aby nic złego mu nie robili. Rodzice Beaty, Patryka i Krystiana są zrozpaczeni. Matka przyznała, że nie chce znać córki. Wczoraj podczas przesłuchań tylko Beata przyznała się do winy.