Kasa tłumaczyła, że umowa z 1999 roku wygasła z powodu przekroczenia zawartych w niej uzgodnień. Do kasy trafiło 2 pacjentów "Korvity", których zaskoczyła wysokość opłat w szpitalu. - Byli to pacjenci, którzy wcześniej podpisali z nami umowę i chcieli dodatkowo zapłacić za to, że będą przebywać w lepszych warunkach niż inni chorzy - mówi wiceprezes szpitala Hanna Kornowska. Tymczasem - jak tłumaczy rzecznik kasy Alicja Stachowiak - dopóki nie będzie dokumentu ustalającego, co jest a co nie jest standardem, szpitale w ramach umowy z kasą nie mogą pobierać dodatkowych opłat za leczenie pacjentów na oddziałach finansowanych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.