W środę na poznańskich Naramowicach dwaj pijani i agresywni mężczyźni wdali się w awanturę z pasażerami miejskiego autobusu, następnie dotkliwie pobili kierowcę, który stanął w obronie pasażerów. Marta Mróz poinformowała w niedzielę, że 40-letniego mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu Poznań-Północ. Na razie nie wiadomo, jakie usłyszy zarzuty. W sobotę zarzut pobicia usłyszał pierwszy z zatrzymanych; mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3 lat. Marta Mróz podała, że wyrok może być jeszcze wyższy ze względu na to, że czyn miał charakter chuligański. Pobity kierowca trafił do szpitala. Nagranie wideo dokumentujące zdarzenie opublikowała w mediach społecznościowych wielkopolska policja. Spółka MPK Poznań podkreśliła w komunikacie opublikowanym po zdarzeniu, że zaoferowała pobitemu kierowcy wszelką możliwą pomoc. Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. W swoim wpisie wyraził "wielki szacunek i wsparcie dla kierowcy autobusu, który został brutalnie pobity po tym, jak stanął w obronie zaatakowanego przez grupkę pijanych osób pasażera".