W sobotę przed godz. 22 funkcjonariusze otrzymali sygnał o otwarciu klubu nocnego na terenie poznańskiego Starego Miasta - przekazała podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. Właściciel lokalu nie wpuścił funkcjonariuszy do środka. - Zapewnił ich, że wszystko odbywa się z zachowaniem reżimu sanitarnego i z uwzględnieniem obowiązujących obostrzeń. Z naszych informacji i materiału, który zgromadziliśmy, wynika, że było zupełnie inaczej - powiedziała. Policja przekaże materiały sprawy do sanepidu i prokuratury, która ma ocenić, czy w tym przypadku doszło do popełnienia przestępstwa. Liszczyńska nie chciała podać, ile osób bawiło się w klubie. Jego właściciel zorganizował w sobotę wydarzenie pod nazwą "Spotkaj królika". Według informacji na stronie internetowej lokalu mogło wziąć w nim udział ponad 400 osób. Rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu Cyryla Staszewska poinformowała w poniedziałek, że w ciągu weekendu inspektorzy sanepidu skontrolowali łącznie 38 restauracji, sklepów, aptek, drogerii czy hoteli. - W piątek były otwarte restauracja i kawiarnia w City Parku. Wszczęto w tej sprawie postępowanie administracyjne. W pozostałych przypadkach nie mieliśmy żadnych zarzutów - powiedziała. Staszewska dodała, że sanepid bada także sprawę otwartego sklepu oferującego sprzęt RTV i AGD na poznańskim Franowie, którego właściciel miał oznajmić, iż się przebranżawia i będzie handlował artykułami spożywczymi.