W październiku 2013 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Ryszarda P. winnym tego, że od września 2006 r. do grudnia 2011 r. wyłudził od Ludwiki P. przynajmniej 599 tys. zł. Sąd skazał go wówczas na zapłatę 599 tys. zł i karę więzienia w zawieszeniu. Według śledczych mężczyzna wykorzystał zaufanie kobiety, z którą miał romans. Ryszard P. początkowo pożyczał od niej niewielkie sumy pieniędzy na naprawę samochodu. Z upływem czasu kwoty były coraz wyższe. Mężczyzna brał pieniądze m.in. pod pozorem kosztownego leczenia oraz na adwokata. Oskarżony domagał się uniewinnienia, ale jego apelację sąd uznał za bezzasadną. - Nie ma wątpliwości co do ustaleń sądu dotyczących winy i sprawstwa czynu polegającego na wyłudzeniu mienia poprzez wprowadzenie pokrzywdzonej w błąd co do sytuacji prawnej, majątkowej, życiowej i zdrowotnej - uzasadnił sąd. Ostateczna kwota różni się od orzeczonej w pierwszej instancji, ponieważ sąd nie uwzględnił jednej wypłaty na kwotę 5 tys. zł.