Funkcjonariusze zajmują się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia. "Potwierdzamy, że faktycznie w gabinecie jednego z poznańskich lekarzy doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni. Na tą chwilę możemy potwierdzić jedynie, że mężczyzna ten miał pozwolenie na broń" - podkreśliła. Dodała, że w wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. "Broń powinna być zawsze przechowywana w sposób zgodny z zasadami bezpieczeństwa, dlatego też jesteśmy na miejscu i wyjaśniamy, jak do tego zdarzenia w ogóle mogło dojść" - powiedziała Mróz. O zdarzeniu pierwsze poinformowało Radio Zet.