Chłopcy weszli na mały poznański staw najprawdopodobniej żeby się poślizgać. Lód był bardzo kruchy, bo mróz w stolicy Wielkopolski jest lekki, a za dnia utrzymuje się dopiero drugą dobę - nic dziwnego, że załamał się po ciężarem dwóch 13-latków. Jeden z chłopców zdołał samodzielnie wydostać się z wody i wezwać pomoc. Drugi chłopiec wyciągnięty został na powierzchnię przez policjantów i strażaków. Po przeprowadzonej na miejscu zdarzenia reanimacji przewieziono go do szpitala. Jego życie nadal jest w niebezpieczeństwie. Strażacy, którzy go uratowali, przypuszczają, że mógł spędzić w lodowatej wodzie nawet 20 minut.