Zwolnieni zostaną głównie ludzie pracujący w zakładzie-matce HCP SA. Redukcja zatrudnienia obejmie zarówno administrację, kierownictwo firmy, jak i pracowników fabryki silników okrętowych czy urządzeń mechanicznych. - Wypowiedzenia otrzymają przed wszystkim ci, którzy mogą pójść na wcześniejsze emerytury, ale także osoby mało przydatne, np. ze względu na fachowość oraz ci, którzy są słabej kondycji fizycznej i często bywają na zwolnieniach lekarskich - tłumaczy rzecznik firmy Bolesław Januszkiewicz. Większość zwolnionych skorzysta z 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia, ale rzecznik firmy nie kryje, iż wielu pracowników przed zwolnieniami uciekło w zwolnienia lekarskie. To już drugie w tym roku zwolnienia grupowe w Cegielskim. Na przełomie stycznia i lutego pracę straciło 216 osób. Potem większość była na 2-miesięcznym przymusowym urlopie, teraz dostają obniżone o 25 proc. pensje. Jeśli stocznia ruszy, powinno być lepiej - będzie praca. Aby zbudować jeden silnik okrętowy trzeba przepracować 50 tys. godzin. W ubiegłym roku Cegielski zbudował dla stoczni w Szczecinie 12 takich urządzeń. Niestety, stocznia za nie nie zapłaciła. W tej chwili dług wynosi ponad 100 mln zł.