Jak napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza", część popularnych restauracji i dyskotek w centrum Poznania nie wpuszcza Romów. Jeśli zdarzy się, że wejdą do środka, wkracza ochrona, prosząc o wyjście. Właścicielka jednej z dyskotek tłumaczyła to tym, że zachowują się oni niewłaściwie, m.in. brudzą. Sprawą zajęło się MSWiA, gdzie działa Zespół Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii. Rzecznik Praw Obywatelskich wszczęła postępowanie wyjaśniające, a poznański radny złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Patryk Pawełczak, pełnomocnik wojewody wielkopolskiego ds. mniejszości powiedział, że prawdopodobnie w lutym dojdzie do spotkania Romów, właścicieli lokalu opisanego przez "GW", a także przedstawicieli instytucji zajmujących się mniejszościami, MSWiA i parlamentu. - Rozmawiałem dziś z przedstawicielami organizacji romskich i Romów, których ta sprawa bezpośrednio dotknęła, uzyskałem ich zgodę na uczestnictwo w tym spotkaniu. Także MSWiA oddeleguje osobę od siebie, zaprosiłem też posła Arkadego Fiedlera, który zasiada w sejmowej komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych - powiedział. Jak zaznaczył, spotkanie ma dotyczyć opisanego w prasie przypadku wyproszenia z lokalu osób narodowości romskiej. - Chcemy jeszcze raz wysłuchać racji obu stron. Gdyby jednak okazało się, że problem jest szerszy, przygotujemy spotkanie z udziałem większej liczby restauratorów z Poznania. Być może przygotujemy ankietę z pytaniem skierowanym do innych lokali w mieście o kwestię Romów, by raz na zawsze rozwiązać problem - powiedział. W czwartek poznański radny Norbert Napieraj złożył w prokuraturze wniosek o zbadanie sprawy niewpuszczania do lokali gastronomicznych w Poznaniu osób narodowości romskiej. Jego zdaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Według niego, wypraszanie Romów może nosić znamiona znieważenia publicznego, a zaistniała sytuacja - jak powiedział - może stwarzać zupełnie nieprawdziwy obraz Poznania. Według pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej, niewpuszczanie Romów do restauracji to dyskryminacja ze względu na rasę, czyli postępowanie niezgodne z prawem. Jak stwierdziła, osoby potraktowane w ten sposób mają prawo domagać się odszkodowania. Radziszewska poinformowała o tym także właścicielkę jednego z lokali, które dyskryminują Romów, przypominając, że może spodziewać się sankcji prawnych. Napisała także do Komendanta Głównego Policji z prośbą o sprawdzenie, co policja zrobiła w tej sprawie. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");