Jest to najdroższa inwestycja w stolicy Wielkopolski w ciągu ostatnich dwóch lat. Jednak tuż po remoncie pojawiają się już pierwsze usterki. Tramwaje starego typu, czyli 105N ślizgają się po torowisku. Zdaniem specjalistów z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze tramwaje starego typu nie są wyposażone w urządzenie posypujące tory piaskiem. Po drugie przeszkadza ukształtowanie terenu - ulica Winogrady biegnie po wzniesieniu. Jak rozwiązuje się ten problem? Tramwaje starego typu pojawiają się na trasie tylko po tramwajach wyposażonych w piaskarki. Według Jana Firlika z MPK tak będzie aż do wiosny. Ale zdaniem motorniczych problemem są nie tylko ślizgające się tramwaje. Zawodzi też sygnalizacja świetlna. Jest jej za dużo, a światła zmieniają się zbyt wolno. Posłuchaj, jakie wady po remoncie wylicza motorniczy: Ulicę Winogrady uroczyście otwarto w sobotę po rocznym remoncie. Była to najdroższa inwestycja drogowa w historii Poznania. Modernizacja 2,5-kilometrowego odcinka kosztowała 100 milionów. Wymieniono biegnącą pod drogą kanalizację, przebudowano torowisko, położono nowy asfalt. Priorytetem modernizacji było zapewnienie bezpieczeństwa pieszym. Przy tej ulicy często dochodziło do potrąceń - także śmiertelnych. Dlatego ulica ugina się od wysepek i progów zwalniających, a przystanki tramwajowe znajdują się przy krawędziach drogi. Teraz ma być bezpieczniej. Posłuchaj relacji: Podinsp. Józef Klimczewski z poznańskiej drogówki ocenia, czy po remoncie będzie bardziej bezpiecznie. Posłuchaj relacji reporterki radia RMF FM Agnieszki Bylicy: Posłuchaj, jak podsumowuje remont prezydent Ryszard Grobelny: