Sprzeciw magistratuW piątkowej uroczystości w Poznaniu wziął udział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. O ponowne postawienie w Poznaniu zburzonego przez Niemców w 1939 r. monumentu zabiega Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności.Figura Chrystusa od poniedziałku stoi przed kościołem pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana, mimo sprzeciwu poznańskiego magistratu. Pomysłodawcy odbudowy pomnika podkreślają, że rzeźba nie jest eksponowana, a jedynie magazynowana na przykościelnym terenie. W poświęceniu figury wzięli udział parlamentarzyści, wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann, przedstawiciele wojska i duchowieństwa. Minister "prosi" Minister ON podziękował w trakcie uroczystości pomysłodawcom odbudowy monumentu. Jak stwierdził, jest on "symbolem wiary i patriotyzmu, który stanął tu jako wotum zwycięstwa i odbudowy niepodległego państwa polskiego". "Chcę prosić tych wszystkich, którzy chcą uczynić Chrystusa nielegalnym, którzy chcą uczynić naszą wiarę nielegalną. Czy naprawdę ten związek, który nas jednoczy: wiary, patriotyzmu, narodu i polskości ma być przecięty przez współczesne pokolenie? Nie taka była nasza droga, nie taki jest nasz cel. Dzisiaj z Poznania idzie na całą Polskę wołanie o jedność narodu polskiego. Jedność ufundowaną na wierze i patriotyzmie" - mówił minister Macierewicz. Uroczystość uświetnił występ Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych i solistów Teatru Wielkiego w Poznaniu. Pomnik wzniesiono w 1932 r. jako wotum za odzyskaną niepodległość i sukces powstania wielkopolskiego. Monument, który pierwotnie stał na obecnym pl. Mickiewicza, miałby być odbudowany nad Jeziorem Maltańskim. Na taką lokalizację nie chce zgodzić się miasto. Poparcie społeczne Przewodniczący Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności prof. Stanisław Mikołajczak powiedział w piątek PAP, że wciąż jest szansa na odbudowę monumentu przed 2018 r., na 100-lecie odzyskania niepodległości. Jak stwierdził, liczy na to nawet mimo "obecnej nieprzychylności prezydenta Poznania" Jacka Jaśkowiaka. "Ostatnie sygnały płynące ze strony prezydenta są bardzo mało obiecujące. Być może trzeba będzie poczekać na nowe prawo o konserwatorach zabytków, które przesunie ciężar decyzyjny z samorządów do wojewodów" - powiedział przewodniczący. Podkreślał, że idea wzniesienia pomnika cieszy się dużym poparciem społecznym, promują ją też media "mające program pozytywnego budowania sytuacji w kraju". "Z drugiej strony widzimy niechęć ze strony części środowisk lewicowych, libertyńskich, lewackich, które są zdecydowanie przeciwne idei odbudowy pomnika. Ale to są środowiska, które mają pojęcie patriotyzmu nie mieszczące się w tradycyjnym rozumieniu tego słowa" - powiedział. Asysta wojska Jak zaznaczył, pomnik jest monumentem upamiętniającym wygrane powstanie i odzyskanie niepodległości, ma charakter religijno-patriotyczny, stąd zaangażowanie w przedsięwzięcie wojska i MON. W poniedziałek figura Chrystusa przybyła do Poznania w asyście i z pomocą wojska. Rzecznik Prasowy MON Bartłomiej Misiewicz podkreślił w wypowiedzi dla PAP, że min. Macierewicz "konsekwentnie wspiera działania mające na celu przywracanie pamięci o wydarzeniach historycznych, w tym o m.in. o sukcesie powstania wielkopolskiego", które "rozpoczęło marsz ku odbudowie Rzeczypospolitej". Przypomniał, że szef MON był także obecny w Poznaniu podczas obchodów 97. rocznicy wybuchu powstania. Poznański magistrat sprzeciwił się tymczasowemu umiejscowieniu figury na placu przed jeżyckim kościołem ze względu na to, że zgłoszenie złożone przez parafię było niekompletne. Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności wyjaśnił, że figura i cokół są jedynie magazynowane na terenie parafii na poznańskich Jeżycach jako "materiał budowlany", elementy pomnika. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego chce sprawdzić, czy ustawiona przy kościele figura nie zagraża bezpieczeństwu. Tymczasem - w opinii prof. Mikołajczaka - "nadzór budowlany nie ma uprawnień do badania przechowywania materiałów budowlanych". Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak komentując dla PAP sprawę przetransportowania do Poznania figury Chrystusa stwierdził, że inicjatorzy idei przywrócenia pomnika "starają się działać metodą faktów dokonanych". Ocenił, że stosowane działania prowadzą do jeszcze głębszych podziałów wśród mieszkańców miasta.