Przy znajdującym się w pobliżu poznańskiego portu lotniczego pomniku, upamiętniającym wydarzenie sprzed 92 lat, przedstawiciele władz samorządowych i wojska złożyli kwiaty. - Ta rocznica jest zbyt mało pamiętana. Gdyby nie doszło do zdobycia niemieckiego lotniska wojskowego, nie wiadomo, czy powstanie wielkopolskie byłoby zwycięskie. Ten arsenał, jaki tu się znajdował, wystarczyłby do zdławienia powstania w zarodku - powiedziała w środę prezes Klubu Seniorów Lotnictwa Aeroklubu Poznańskiego, Barbara Bocian, współorganizator uroczystości. Jak zaznaczyła, zdobycie Ławicy miało też istotny wpływ na rozwój polskiego lotnictwa; to w Poznaniu powstał m.in. pierwszy polski aeroklub. 6 stycznia 1919 roku podczas walk powstańcy zajęli wieś Ławica pod Poznaniem, gdzie zlokalizowane było niemieckie lotnisko wojskowe. Polacy przejęli kilkaset rozmontowanych i zakonserwowanych samolotów bojowych oraz balonów obserwacyjnych. Wartość zdobytego łupu szacowana była na 200 milionów marek niemieckich. Ze zdobytego sprzętu sformowano kilka eskadr lotniczych, dających początek polskiemu lotnictwu. Na tych samolotach, już z polskimi znakami, 9 stycznia 1919 r. Wiktor Pniewski wraz z poznańską eskadrą zbombardował lotnisko we Frankfurcie nad Odrą. Lotnicy walczyli później o Lwów; powstańcy odpierali też wojska bolszewickie w 1920 r. Dziś tradycje i honor obrony polskiego nieba dziedziczy w Poznaniu 31. Baza Lotnictwa Taktycznego, ulokowana na lotnisku Poznań-Krzesiny. W miejscu niemieckiego lotniska funkcjonuje obecnie port lotniczy Poznań-Ławica.