Mężczyzna został obezwładniony, trafił do szpitala na oddział toksykologii. O sprawie poinformowała w piątek "Gazeta Wyborcza". Zdaniem gazety agresywnemu mężczyźnie nie spodobał się ciemniejszy kolor skóry dwóch braci mieszkających na poznańskich Ratajach. Miał ich obrzucić wulgarnymi wyzwiskami i krzyczeć: Polska dla Polaków. Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził, że agresor został ujęty przez mieszkańców i przejęty przez policjantów. "Rzucił się na 9-latka, jego brata, matkę, sąsiada. Czy był to atak rasistowski? Są takie informacje. Czy był po narkotykach? Potwierdzamy to. Na razie jest na detoksie" - podał Borowiak. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji powiedziała, że według dotychczasowych ustaleń napastnik zaczął krzyczeć na dorosłego mężczyznę i jego 9-letniego brata, używając wulgarnych słów. Gdy zainterweniowała matka rodzeństwa, została poturbowana. Napastnik pobił też mężczyznę, który starał się go uspokoić. Ostatecznie agresora obezwładniono z pomocą postronnych osób. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie. Mężczyzna był agresywny także wobec policjantów i ratowników medycznych; stawiał czynny opór, pluł i kopał. Ze względu na podejrzenie zażycia środków odurzających trafił do szpitala na oddział toksykologii.