19-letni student Politechniki Poznańskiej w nocy z czwartku na piątek bawił się z kolegami na poznańskim Starym Mieście. Ostatni raz widziany był przy dworcu kolejowym Poznań Garbary, gdzie znaleziono jego telefon komórkowy. Policja apeluje o pomoc w odnalezieniu Michała Rosiaka i o informacje wszystkie osoby, które moją posiadać jakiekolwiek informacje o jego miejscu przebywania. Z funkcjonariuszami z wielkopolskiej policji można skontaktować się telefonicznie pod numerami 61 841 23 11 lub 112. Jak pisze RMF, jedna z nieoficjalnych wersji podawanych przez osoby studiujące z 19-latkiem mówi o zwykłym wypadzie do miasta po zaliczonym kolokwium, na który umówili się koledzy. Po wizycie w jednym z pubów mieli udać się do kolejnego. Po drodze zmienili jednak plany, zaglądając do jednego z nocnych klubów na poznańskim Starym Rynku. To tam zaginiony miał ulec namowom na tzw. taniec indywidualny. Krótko potem miał szybko opuścić lokal, nie mówiąc kolegom dlaczego i dokąd się wybiera. Od tego czasu trwają intensywne poszukiwania chłopaka. Na prośbę rodziny i znajomych, włączyła się w nie prywatna agencja detektywistyczna. - Zajęliśmy się tą sprawą w piątek w nocy. Cały czas działamy, razem z policją. To bardzo dobra współpraca i działania na naprawdę szeroką skalę - tłumaczy detektyw Bartosz Weremczuk. Śledczym udało się zabezpieczyć część zapisów z miejskim kamer i sprawdzić historię wyszukiwania i całą korespondencję z telefonu zaginionego. Wiadomo, że z nikim się nie umawiał, nikomu nie pisał też o swoim nagłym wyjściu z klubu. Wiadomo też, że nastolatek nigdy wcześniej nie był w rejonie, w którym znaleziono jego telefon. Michał Rosiak mieszka na poznańskich Ratajach, czyli w przeciwnym kierunku niż ten, w którym udał się po wyjściu z klubu. Śledczy zakładają kilka wersji tego, co mogło się wydarzyć. Jedna z nich mówi o tym, że mógł być pod wpływem środków odurzających, stracić świadomość i np. wsiąść do pociągu. Inna z wersji mówi o tym, że być może chciał się udać na imprezę w innym miejscu, odłączając się od grupy kolegów. Żadnej z nich jak na razie nie udało się potwierdzić. Wczoraj policjanci przeczesali tereny nad Wartą na wysokości Starego Miasta, na żaden trop 19-latka nie udało się jednak trafić. Dziś po południu policja ma podać więcej szczegółów odnośnie do dotychczasowych ustaleń.