Jak informuje "Głos Wielkopolski", u 17-latka stwierdzono poparzenia drugiego stopnia nóg i pośladków. Do zdarzenia doszło w środę w Technikum Elektroniczno-Mechanicznym funkcjonującym w CKZiU. Ze względu na nieobecność nauczyciela oraz niewyznaczenie zastępstwa, klasa o profilu lotniczym została odesłana na lekcję do pedagoga, który prowadził inne zajęcia. 17-latkowie pracowali przy samolocie bez opieki nauczyciela. Jeden z nich pobrudził farbą spodnie, próbował zmyć ją rozpuszczalnikiem. Inny nastolatek zapalił zapalniczkę, od której zajęła się odzież polana rozpuszczalnikiem - poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Jawornickiej w Poznaniu, Lucyna Białk-Cieślak zapewnia, że wszelkie procedury obowiązujące w takich sytuacjach zostały wszczęte, a organy oświatowe powiadomione o zdarzeniu. Policja prowadzi postępowanie pod kątem ewentualnej odpowiedzialności chłopaka, który podpalił kolegę, a także niedopełnienia obowiązków przez dyrekcję szkoły - mówi Borowiak. Uczniowie mieli lekcję i powinni być pod opieką nauczyciela - dodaje.