Prowadząca sprawę sędzia Renata Żurowska usiadła na sali sądowej obok Stefanii Chlebowskiej. Jak zaznacza "Gazeta Wyborcza", pytania zadawała powoli i głośno, a starsza pani - mimo swojego wieku - odpowiadała bardzo konkretnie. Stefania Chlebowska skierowała prywatny akt oskarżenia przeciwko biznesmenowi Josefowi L., który kupił kamienicę, w której mieszkała i chciał w jej miejsce postawić biurowiec. Wcześniej próbował pozbyć się lokatorów. Kobieta otrzymała pismo z wezwaniem do wyprowadzki. Jako uzasadnienie biznesmen podał "nakaz budowlany rozbiórki budynku". Jednak nadzór budowlany nakazał jedynie naprawić budynek. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym oszustwa. 101-letnia kobieta oskarżyła biznesmena o to, że wprowadzając ją w błąd, próbował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci prawa najmu i do wyprowadzki.