Mężczyzna przez kilka lat ukrywał się za granicą i został zatrzymany w październiku 2010 r. na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Do gwałtu i pobicia doszło na początku lipca 2006 roku w Poznaniu. Do dwóch mężczyzn pijących piwo w pobliżu szpitala podeszła młoda kobieta zbierająca puszki i butelki, i poprosiła o puste opakowania. Radosław K. i jego kolega Konrad K. obrzucili ją wyzwiskami i zaciągnęli do szpitalnego prosektorium, gdzie jeden z nich pracował. Tam kobieta została w wyjątkowo bestialski sposób skatowana i zgwałcona. Nieprzytomną kobietę oprawcy porzucili w odludnym miejscu w okolicy szpitala. Uratowało ją to, że dość szybko została odnaleziona przez przechodnia. Wyrok nie jest prawomocny. Jego uzasadnienie było utajnione. Drugi gwałciciel, pracownik prosektorium Konrad K. został w innym procesie skazany w tej sprawie na dziewięć lat więzienia.