- Płomienie ogarnęły kryty papą dach budynku o wymiarach 20 na 60 metrów. Spowodowało to bardzo duże zadymienie. W tej chwili trwa dogaszanie ognia. Sprawdzamy też, czy wewnątrz nie znajdowały się osoby postronne - powiedział oficer dyżurny poznańskiej straży pożarnej. Jak dodał, w chwili obecnej trudno ustalić, co było przyczyną powstania pożaru. Snop dymu unoszący się nad płonącymi w pobliżu dworca kolejowego magazynami widoczny był w promieniu wielu kilometrów od centrum miasta. Ogień gasiło 16 zastępów straży pożarnej.