Jak poinformował w niedzielę dyżurny straży pożarnej w Nowym Tomyślu, nie było ofiar, ale trzeba było ewakuować mieszkańców budynku. Zapaleniu uległa znaczna część poszycia dachu obiektu. W gaszeniu ognia zaangażowanych było 10 zastępów straży pożarnej. Władze Zbąszynia zapewniły lokale zastępcze mieszkańcom budynku. Większość ewakuowanych znalazła schronienie u krewnych i znajomych.