Korzyściom wynikającym z uczestnictwa w programie, poświęcona była odbywająca się we wtorek w Poznaniu konferencja "Wielkopolska w Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego". Producenci lokalnych wędlin, pieczywa i przetworów z warzyw i owoców przekonują, że Wielkopolska ma znakomite tradycje kulinarne. Jak podkreślają, uczestnictwo w programie jest dla nich szansą na lepszą promocję. Produkty i podmioty, które przejdą odpowiednią weryfikację, będą mogły używać znaku "Dziedzictwo Kulinarne Wielkopolska". Mogą też m.in. liczyć na udział w imprezach i działaniach promocyjnych organizowanych przez samorząd województwa. Jak powiedział w trakcie konferencji Andrzej Bobrowski, dyrektor departamentu rolnictwa i rozwoju wsi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, Europejska Sieć Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego jest koncepcją promującą i wzmacniającą znaczenie regionalnej żywności i ułatwiającą turystom dostęp do lokalnych specjałów. Klienci widząc sklepy i restauracje opatrzone logo Dziedzictwa Kulinarnego mogą liczyć na to, że punkty te oferują lokalne i regionalne produkty i potrawy, które podtrzymują i rozpowszechniają lokalne zwyczaje oraz promują regionalną i tradycyjną kulturę jedzenia. Jak powiedziała Krystyna Just ze Śmiłowa k. Szamotuł, producent oleju rydzowego z nasion lnianki siewnej, jej firma jest bardzo zainteresowana uczestnictwem w programie. - Namawiamy do przystąpienia do programu także zaprzyjaźnione z nami restauracje, podające potrawy, które od dawien dawna spożywało się w Poznaniu i okolicy. To daje nam szanse na to, że klient będzie wiedział, że jesteśmy wiarygodni, że interesują się nami różne służby kontroli i że nie dajemy towaru fałszowanego - powiedziała. Jacek Marcinkowski z Wielkopolskiego Cechu Rzeźników i Wędliniarzy powiedział, że wielkopolscy producenci mogą się pochwalić przed światem m.in. znakomitymi lokalnymi wędlinami. - Wielkopolska ma bardzo duże tradycje, jesteśmy zagłębiem mięsnym w którym funkcjonuje bardzo dużo podmiotów produkujących wędliny. Obserwujemy nawrót do przeszłości: popularna jest wielkopolska biała kiełbasa parzona, mamy szynkę rolkę, wędzonkę krotoszyńską - na te produkty wydajemy zresztą swoje certyfikaty jakości - powiedział. Wśród innych wielkopolskich produktów regionalnych, które już są promowane przez samorząd wielkopolski są m.in. andruty kaliskie, rogale św. Marcina, gzik (serek), ser smażony, regionalne oleje tłoczone na zimno, i domowe soki tłoczone ze świeżych owoców. Jak podkreśla Grzegorz Russak, prezes zarządu Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, kuchnia polska wciąż jest mało popularna w środkach masowego przekazu, które promują przede wszystkim kuchnie innych narodów. Jego zdaniem program w ramach Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego ma szanse to zmienić. - W XIX wieku, gdy nie było Polski na mapach świata, naród utrzymywał swoją tożsamość m.in. dzięki narodowej kuchni. Właśnie dlatego dziś w Polsce siadamy do wigilii, stołów wielkanocnych. Takie produkty jak turban z raków czy sandacz z jajkami - najbardziej znana potrawa XVII w. w Europie, cały czas czekają na swoje odkrycie. Proszę zapytać o te potrawy najlepszego nawet kucharza - on nie ma o nich pojęcia - powiedział. Zdaniem Russaka "wtórny analfabetyzm kulinarny" ma wpływ także na postrzeganie Polski w Europie i na świecie. Wielkopolska została członkiem Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego (European Network of Regional Culinary Heritage), zrzeszającej regiony i firmy zajmujące się żywnością regionalną, a także promującej firmy i regiony na poziomie europejskim w październiku 2008 roku. Regionalne Dziedzictwo Kulinarne jest ideą promującą produkcję i sprzedaż lokalnej oraz regionalnej żywności i służyć ma spełnianiu życzeń konsumentów, zwiększaniu współpracy pomiędzy lokalnymi producentami żywności, restauracjami i regionami, a także wymianie doświadczeń pomiędzy regionami członkowskimi. Właścicielem licencji na użytkowanie logo Europejskiego Regionalnego Dziedzictwa Kulinarne jest Województwo Wielkopolskie.