Katastrofa samolotu RWD-6, w której zginęli lotnicy, miała miejsce we wrześniu 1932 roku nad lasem w okolicy Cierlicka Górnego koło Cieszyna na Śląsku Cieszyńskim. W miejscu tragedii miał pojawić się pamiątkowy dzwon, jednak w wyniku skomplikowanej sytuacji społeczno-politycznej nigdy nie dotarł do Cierlicka. Po wybuchu II wojny światowej został zagrabiony przez hitlerowskie wojska i zniszczony. Jak poinformował PAP prezes Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP gen. Franciszek Macioła, w związku z przypadającą w tym roku rocznicą śmierci pilotów, Stowarzyszenie wystąpiło z inicjatywą ufundowania dwóch replik dzwonu. - To będą miniatury o wadze ok. 80 kg. Zostaną odlane w tej samej odlewni co oryginał. Fundusze pochodzą ze środków własnych stowarzyszenia, a także od sponsorów. Dzwony mają być gotowe w maju - powiedział. - Jeden dzwon zostanie przekazany Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie podczas wizyty uczestników VI Światowego Zjazdu Lotników Polskich lub podczas centralnych uroczystości z okazji Święta Lotnictwa. Drugi trafi podczas uroczystości poświęconej pamięci tragicznie zmarłych lotników do Domu Polskiego w Cierlicku, opiekuna miejsca tragedii - dodał. Jak podkreślił, przedsięwzięcie wspiera Dowódca Sił Powietrznych gen. broni pilot Lech Majewski. Oryginalny dzwon wyprodukowany w odlewni Felczyńskich 2 listopada 1936 roku został uroczyście przekazany Cieszynowi z przeznaczeniem umieszczenia go w Cierlicku. Na dzwonie napisano m.in. że ufundowano go "na wieczystą pamiątkę tragedii która wstrząsnęła do głębi całem społeczeństwem". Płaskorzeźby przeznaczone na dzwon Żwirki i Wigury z wizerunkami obu lotników wykonała artystka rzeźbiarka Anna Wallek-Walewska. Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura zginęli 11 września 1932 roku w katastrofie samolotu RWD-6, na skutek oderwania się skrzydła podczas lotu w burzy. Kilkanaście dni wcześniej zwyciężyli w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych Challenge 1932. Franciszek Żwirko pilotował (Stanisław Wigura był mechanikiem) nowoczesny samolot sportowy RWD-6 polskiej konstrukcji, nazwany tak od nazwisk inżynierów- konstruktorów Rogalski, Wigura, Drzewiecki. W zawodach polska załoga pokonała m.in. faworyzowane załogi niemieckie. Obaj zostali pochowani w Alei Zasłużonych na Starych Powązkach w Warszawie. W Cierlicku znajduje się ich symboliczny grób. W miejscu tragicznej śmierci Żwirki i Wigury ustawiono początkowo brzozowy krzyż ze śmigłem i pozostawiono zakonserwowane pnie świerków, o które roztrzaskał się samolot. Utworzono także symboliczne mogiły lotników. W roku 1935 wybudowano małe mauzoleum i bramę z napisem "Żwirki i Wigury start do wieczności". Po zajęciu Czechosłowacji przez Niemców w grudniu 1940 roku rozebrano mauzoleum i zniszczono cały teren. Udało się ocalić pamiątkowy kamień i napis z bramy. Po wojnie miejsce to odnowiono, a w 1950 roku ustawiono pomnik. Poniżej znajdują się dwa symboliczne groby lotników i kamień z zachowanym sprzed wojny napisem: "Żwirko i Wigura - 11.9.1932".