Wielkopolska policja poszukuje mężczyzny, którego widziano na krótko przed tragedią w lesie koło Zakrzewa pod Poznaniem. Wczoraj znaleziono tam ciężko pobitą młodą kobietę i leżące obok niej ciało rocznego chłopca. Kobieta w stanie krytycznym trafiła do szpitala. 22-letnia Patrycja N. została zgwałcona i ciężko pobita. Napastnik zabił jej 13-miesięcznego synka. Kobieta ocalała, bo bandyta prawdopodobnie myślał, że nie żyje. Jej stan jest ciężki, ale życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na krótko przed tragedią świadkowie widzieli tam młodego mężczyznę na rowerze. Policja próbuje ustalić teraz, czy miał on coś wspólnego ze zbrodnią. Funkcjonariusze przygotowali portret pamięciowy podejrzanego: wiek ok. 18-22 lata, 180 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, krótkie włosy i okulary. Mężczyzna ubrany był w koszulkę koloru ciemnego i krótkie beżowe spodenki do kolan. Wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyznę, policja prosi o pilny kontakt pod nr telefon 862 - 00 - 03 lub 997. Policja przesłuchała osoby, które były w okolicy w czasie popełnienia przestępstwa. Nie jest jeszcze znany motyw zbrodni. Komendant wielkopolskiej policji powołał dzisiaj specjalną grupę najlepszych policjantów, która zajmie się śledztwem w sprawie zabójstwa rocznego chłopca. - Każde zabójstwo jest ważne, ale w tym przypadku ze względu na szczególną brutalność zdarzenia przez 24 godziny na dobę pracują przy śledztwie najlepsi z najlepszych policjantów z Wielkopolski - powiedziała aspirant sztabowy Hanna Wachowiak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. Dzisiaj przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. - Nie mogę podać jej wyników, dla dobra śledztwa zakazała tego prokuratura - powiedział rzecznik prasowy poznańskiej policji nadkomisarz Andrzej Borowiak.