Naczelnik policyjnej sekcji ruchu drogowego w Poznaniu Józef Klimczewski poinformował, że w środę biegli przedstawią opinię w sprawie przyczyn wypadku. Przesłuchany przez policję kierowca autokaru powiedział, że nie pamięta chwili zdarzenia; zastrzegł, że na drodze nie zdarzyło się nic, co mogłoby go zmusić do gwałtownego manewru i zjechania z jezdni. Na razie nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób wyjadą osoby przebywające na razie w szpitalach. Autokar rejsowy z Moskwy do Paryża z 45 pasażerami, zjechał w niedzielę na autostradzie A2 z jezdni i przewrócił się ok. 4 km od punktu poboru opłat w Nagradowicach (Wielkopolskie).