Myśliwemu postawiono zarzut niezachowania szczególnej ostrożności podczas polowania na dzika, co doprowadziło do śmiertelnego postrzelenia. - W warunkach ograniczonej widoczności i bez dokładnego rozpoznania celu, oskarżony oddał strzał, trafiając w klatkę piersiową syna - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak. Do tragedii doszło w połowie października 2008 r. na polu w miejscowości Chachalnia. Mężczyźni polowali na dziki, które wyrządzały szkody w uprawach. Według rzecznika miejscowej policji Włodzimierza Szała, 61-latek usłyszał szelest podobny do wydawanego przez dzika i strzelił, trafiając syna. Strzelający był trzeźwy, obaj mężczyźni posiadali zezwolenia na broń i na nocne polowanie. Odbywało się ono w opadającej, gęstej mgle. Myśliwemu grozi kara do pięciu lat więzienia.