Do zdarzenia miało dojść w nocy z poniedziałku na wtorek na jednej z poznańskich ulic. - Policjanci podczas nocnego patrolu zauważyli rowerzystę, który jechał zygzakiem środkiem jezdni bez świateł. Ponieważ wyczuli od niego mocną woń alkoholu, chcieli przebadać go alkomatem. W tym momencie mężczyzna wyciągnął swoją legitymację poselską i odmówił kontroli - powiedział polsatnews.pl rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak Poseł przeprasza za zachowanie Zatrzymany miał zejść roweru, zostawić go na miejscu zatrzymania przez funkcjonariuszy i dalej pójść pieszo. - W związku z tym incydentem policja opisała całe zajście w stosownych dokumentach - dodał funkcjonariusz. Jak informuje RMF FM, zatrzymany miał też odmawiać wykonania poleceń funkcjonariuszy. Według informacji radia pijany rowerzysta to poseł KO <a class="db-object" title="Franciszek Sterczewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-franciszek-sterczewski,gsbi,1634" data-id="1634" data-type="theme">Franciszek Sterczewski</a>. Polityk przeprosił za swoje zachowanie za pośrednictwem Twittera. Po kilku godzinach wydał na Twitterze kolejne oświadczenie, w którym przekazał, że złożył wniosek do policji o wyjaśnienie sytuacji, uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Policyjne nagranie z zatrzymania <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tvp,gsbi,1524" title="TVP" target="_blank">TVP</a> Info opublikowało nagranie ze zdarzenia, na którym widać przebieg zatrzymania. Na wstępie policjant wyjaśnia, że powodem zatrzymania jest "stan techniczny roweru" i pyta się zatrzymanego - "dlaczego jechał bez żadnego światła?". Mężczyzna odpowiada, że "ma światła". Policjant zauważa jednak, że tylko z tyłu, i dopytuje się co stało się z przednimi światłami. - Wyładowała mi się bateryjka - odpowiada zatrzymany. "Od pana czuć alkohol" Następnie mężczyzna poproszony o dmuchnięcie w alkomat, mówi "ja dziękuję" i wyciąga sejmową legitymację. Policjant upiera się jednak, że mimo immunitetu może zbadać posła, ale parlamentarzysta proponuje, że "zostawi tutaj rower i dalej pójdzie na piechotę". W dalszej części materiału policjant zwraca się do polityka "po prostu pan tutaj swoim zachowaniem, mam wrażenie, że próbuje nas sprowokować do jakichś działań". - Zaczyna mi pan chodzić po chodniku, po jezdni - dodaje funkjonariusz. W odpowiedzi na oskarżenia mężczyzna rozkłada szeroko ręce. Policjant dodaje: "Zbliżyliśmy się na tyle, że mam potwierdzenie swojej teorii, że jest pan pod wpływem alkoholu". - Pan poseł jechał od kierunku Mostu Dworcowego w kierunku parku Wilsona bez oświetlenia. Od pana czuć alkohol. (...) Jechał całą szerokością jezdni. Dodatkowo pan poseł odmówił poddania się badaniu alkomatem - mówi policjant, podsumowując zajście. Pod koniec nagrania policjant pyta posła czy "spożywał jakiś alkohol?", na co poseł przecząco macha głową i po chwili dodaje "wczoraj, że tak powiem. No i że tak powiem, mam jeszcze zamiar z dwie godziny się wyspać, bo na szóstą idę złożyć kwiaty pod Ceglorzem".