Wózek z 2-letnią dziewczynką odnaleziono wczoraj po północy w okolicach Hotelu Trawiński na Cytadeli w Poznaniu. Wychłodzone i głodne dziecko przekazano matce. Dziewczynce nic nie grozi. Wczoraj około godziny 23.30 oficer dyżurny jednego z komisariatów poinformowany został przez wstrząśniętą matkę o zaginięciu jej 2-letniej córeczki. Kobieta twierdziła, że jej znajomy, który miał się dzieckiem opiekować upił się i nie wie, gdzie pozostawił dziecko. W całym mieście rozpoczęto poszukiwania. Policjanci zwrócili się o pomoc do wszystkich, którzy mogli pomóc w sprawie. Kierowcy i motorniczowie MPK wypatrywali wózka z dzieckiem w pobliżu tras, strażnicy miejscy zaczęli go poszukiwać w rejonach służbowych. Do poszukiwań wykorzystano także wszystkie policyjne załogi. Na poznańską Cytadelę, gdzie mógł przebywać wcześniej 30-latek, skierowano dodatkowo kilkudziesięciu policjantów oddziału prewencji policji, którzy przeczesywali każdy kawałek parku. Dziecko znalezione zostało po północy przez strażnika miejskiego. Było ono w wózku na jednej z ulic w okolicach Cytadeli. Lekko wychłodzona 2-letnia dziewczynka, która została zbadana przez lekarzy, natychmiast trafiła w ręce matki. Pijanego mężczyznę zatrzymano w policyjnej izbie zatrzymań. Wiadomość pochodzi z portalu Tutej. pl