- Już kilka lat temu mówiło się o kapitalnym remoncie całej trasy, a na dzień dzisiejszy tylko łata się największe dziury - mówi rzecznik poznańskiego oddziału spółki - Zbigniew Wolny. Jak zapewnia, bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone: W związku z tymi usterkami natychmiast ograniczyliśmy szybkość jazdy pociągów na tej lini. W niektórych miejscach pociągi jadą tylko 30 kilometrów na godzinę. Remont torowiska już się rozpoczął; pierwszy etap zakończy się w grudniu, kolejny rozpocznie się wiosną.