Na ekspozycji znalazły się prace reprezentujące współczesne trendy jednej z najstarszych technik graficznych, rozpowszechnionej w Europie od XV wieku. - Wszystkie są zróżnicowane pod względem technicznym, stylistycznym i tematycznym - mówi szef galerii Bartosz Łukaszonek. Jak tłumaczy, prace zebrane na wystawie pochodzą z prawie całego świata i dzięki nim można prześledzić tendencje współczesnej grafiki warsztatowej - małych form graficznych i exlibrisu. - Z estetyką tej techniki kojarzy się mocna linia, gruba krecha, czerń i biel oraz ekspresyjne posługiwanie się narzędziem, czyli dłutem. Jednak obok prac charakterystycznych dla tej techniki, na wystawie są też dzieła zupełnie niecharakterystyczne - powiedział Łukaszonek. Jak wyjaśnił, już podczas montażu ekspozycji wiele osób pytało, czy to naprawdę są drzeworyty, ponieważ znalazły się też prace bardzo subtelne, delikatne i barwne. - Ta wielokolorowość, tak charakterystyczna dla sitodruku czy offsetu, na pierwszy rzut oka nie kojarzy się z drzeworytem - powiedział szef galerii. Podkreślił, że drzeworyt uczy pokory i dyscypliny. Wymaga opanowania warsztatu oraz technologii. - Tu nie ma miejsca na pomyłki, bo ceną za błąd jest konieczność wykonania matrycy od początku - dodał. Dla Łukaszonka numerem jeden na wystawie są drzeworyty z Japonii, która zawsze słynęła ze świetnych grafik. Interesujące są też prace chińskich artystów. Prace pokazane w Galerii Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu pochodzą z Międzynarodowego Biennale Małej Formy Graficznej i Ekslibrisu, które od 25 lat odbywa się w Ostrowie Wielkopolskim.